W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu.
Jak ciężko słowem opisać ten srogi
Bór, owe stromych puszcz pustynne dzicze,
Co mię dziś jeszcze nabawiają trwogi.[1]Dante
Gdy byłem młodszy, w kilkuletnich odstępach czasu przez kryzys wieku średniego przechodziło trzech moich przyjaciół (do dzisiaj jeden z nich zaprzecza, że to był kryzys wieku średniego). Dziwnie się zachowywali; negatywnie oceniali siebie, swoje życie i osiągnięcia zawodowe; zmagali się z wypaleniem zawodowym; w końcu podjęli dziwne decyzje, które zepchnęły ich na pobocze rzeczywistości i zniknęli z życia publicznego.
Dziwiło mnie ich zachowanie, reakcje i podejście do życia. W ogóle nie rozumiałem, jak można dać wciągnąć się w głąb mrocznej otchłani, jaką może stać się kryzys wieku średniego. Byłem pewien, że ja temu nie ulegnę.
Kryzys wieku średniego dopadł mnie nieoczekiwanie, gdy miałem 39 lat i trwał przez pięć lat. Rozpoczął się wraz z uaktywnieniem się choroby nowotworowej mojego dziecka. Poza tym, tak się złożyło, że mój ojciec w wieku 39 lat zmarł na raka żołądka. Oprócz tego, właśnie w tym okresie mojego życia na nowotwory zmarło kilku moich przyjaciół. Uzmysłowiło mi to ulotność życia.
Będąc zmuszonym towarzyszyć mojemu onkologicznie choremu dziecku, w czasie jego traumatycznej wędrówki po szpitalach, po raz pierwszy w życiu miałem czas, aby się na wiele miesięcy zatrzymać i zastanowić nad swoim życiem. Zacząłem krytycznie rozmyślać nad sobą, ulotnością życia, porównywałem się z innymi i myślałem nad swoimi niezbyt znaczącymi osiągnięciami. Doprowadziło mnie to do tego, że na kilka lat podupadłem na duchu i zgasłem jako mężczyzna.
Gdy miałem 43 lat przeczytałem książkę André Daigneault’a Kryzys wieku średniego.[2] Czytając tę pozycję czułem się tak, jakbym w lustrze przyglądał się każdej niedoskonałości swojej duszy. Mówiła ona o mnie.
Pozytywny wpływ kryzysu wieku średniego
Ponoć tylko stosunkowo niewielki procent ludzi w połowie życia zmaga się z kryzysem wieku średniego (w literaturze, którą czytałem na ten temat trafiałem na liczby od 10 do 25%). Gdy byłem młodszy, żywiłem przekonanie, że to nie będzie mój problem, jednak stało się inaczej. Zmagałem się z tym kryzysem przez pięć lat. Był to dla mnie trudny emocjonalnie okres życia, jednak z perspektywy czasu nie mogę powiedzieć, że był to zmarnowany czas.
Mój kryzys wieku średniego pomógł mi:
- Przemyśleć moje życie i wyciągnąć z niego lekcje.
- Zrozumieć, co w moim życiu na tym etapie jest ważne i skupić się na tym.
- Wybrać dla siebie główne szczyty górskie, które powinienem zdobyć i skupić się na tym.
- Zastanowić się nad zmianami, które chcę w życiu wprowadzić.
- Przemyśleć to, kim chcę się stać.
- Zrozumieć, z kim pragnę w życiu budować, a komu powinienem wytyczyć granice i odsunąć od siebie.
- Podjąć odważne życiowe decyzje.
Półmetek życia, choć czasami bywa mroczny, to jest idealnym czasem, aby zwolnić, zmierzyć się ze sobą, skonfrontować ze swoimi porażkami, błędami i lękami. To jest dobry czas, aby odkryć, kim się powinno być, w jakim kierunku powinno się zmierzać, a także jak chcielibyśmy, aby wyglądała druga połowa życia.
Życiowe kryzysy, w tym te związane z tożsamością, wcale nie muszą być negatywnym zjawiskiem. Choć są to trudne doświadczenia, to przy odrobinie dobrej woli i pracy nad sobą mogą okazać się pozytywnymi punktami zwrotnymi. Takim właśnie okazał się być mój kryzys wieku średniego.
Życiowa lekcja
Gdy człowiek zbliża się do 40-stki, to zbliża się do ostrego zakrętu w swoim życiu. Warto wtedy zmniejszyć prędkość i skupić się na drodze, aby dobrze wejść w ten zakręt i nie wpaść w przepaść. Stamtąd trudno powrócić.
Zastanów się
- Czym jest kryzys wieku średniego?
- Dlaczego niektórzy doświadczają tego kryzysu?
- Czy doświadczyłeś kryzysu wieku średniego? Jeśli tak, to czego cię to nauczyło?
- Czego nie warto robić, gdy człowiek doświadcza kryzysu wieku średniego?
- Co zrobić, aby dobrze przejść przez kryzys wieku średniego?
- Jakie mogą być pozytywne efekty kryzysu wieku średniego? Jakie możliwości i życiowe szanse stwarza ten kryzys?
Photo credit: Mytych
[1] Dante Alighieri, Boska Komedia, w przekładzie Edwarda Porębowicza, “Piekło”, Pieśń I, wersety 1-4. Kiedy autor pisał te słowa sam miał czterdzieści lat. Są dobrym podsumowaniem tego, co się dzieje w sercu i życiu niektórych czterdziestolatków.
[2] André Daigneault, Kryzys wieku średniego. Nasza życiowa szansa, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznań, 2012.
Dobry Temat Dziękuję